Jest źle bo...
...robię się coraz bardziej obca i sobie i innym. Co mam zrobić? T_T
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
29 | 30 | 31 | 01 | 02 | 03 | 04 |
05 | 06 | 07 | 08 | 09 | 10 | 11 |
12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 |
19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 |
26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 01 | 02 |
...robię się coraz bardziej obca i sobie i innym. Co mam zrobić? T_T
Już nie mam siły. Po bierzmowaniu jedyne co Bóg mi dał to zrozumienie tylu spraw, na które miałam zamknięte oczy. Teraz już wiem. Wiem, że jestem do niczego. Gdzie są Ci, którzy okrzyknęli się mianem moich przyjaciół? ...cisza . Gdzie jest moja rodzina, która powinna wspierać mnie gdy upadam? ... cisza . Nawet oni zawodzą...nawet oni nie chcą mnie znać, czy aż tak sie zmieniłam, czy jestem aż taka nie do zniesienia? Podczas spaceru, z którego wróciłam niedawno zrozumiałam, że jestem na tym świecie wogóle niepotrzebna... tylko skoro nikt mnie tu nie chce, to po co Bóg mnie tu trzyma? Już wolała bym umrzeć, tylko bezboleśnie. Kiedyś mówiłam: Chcę umrzeć! Ale przynajmniej chce zobaczyć czy dostanę się do takiego Liceum co chcę. I dostałam się. Marzenie spełnione. Ale co z tego? Teraz już nie mam żadnych marzeń, nic. To co kochałam -odebrali mi rodzice bo według nich, miałam niby cały czas się uczyć. Nic nie widzę, widze teraz świat przez duże, szklane, łzy. Jedno o co teraz proszę to: smierć. Nie chcę tu być. Nie chcę... czuję, że z każdym dniem odchodzę... już nigdy nie będzie jak dawniej. Nigdy.
Zastanawiałam się nad tym, że skoro na Nowy Rok, ludze mają postanowienia, to i ja mogę mieć ale na Wielkanoc. Przecież gdyby nie Jezus, to by nas tu nie było. On nas odkupił, jeszcze w pełni nie jestem uświadomiona w Jego mocy, ale tak jest. Co robić? Ludzie się od Ciebie odsuwają, zapominają... nie masz z kim rozmawiać... ale jednak jest ktoś, kto zawsze czeka. Ty wierzysz, ale wstyd Ci jest się przyżegnać przechodząc obok kościoła -bo Cię wyśmieją. To jest przecież paranoja, wstydzić się swoich czynów! Przecież nikt nie jest idealny, więc nikt tez nie ma prawa z kogoś drwić a już tym bardziej jeśli sam nie wierzy. To wszystko mnie tak... zastanawia (?!) .... subukultura hip-hopowców, metali, skinów... czy to znaczy, że oni w Boga wierzyć nie mogą? Bóg jest jeden dla wszystkich! On umarł, tak umarł za Nas... potem zmartwychwstał, może i ja powinnam wstać podnieść się... wiem, że nikt mi nie pomoże... ale wstanę... może tylko łudze się... ale chcę, pragnę ... "Chodź już wszyscy w Ciebie zwątpili, pokaż, że się mylili"
A i jeszcze jedno: WESOŁYCH ŚWIĄT! ^__^
... Chyba nie...
Nareszcie zbliżają się święta, czas odpoczynku od szkoły... i od ludzi, których widzi się na codzień.
"Zamknij oczy. Ale nie umieraj, masz prawo do płaczu. A potem wstań i walcz o następny dzień."
Anastazja, jestem.
Już po bierzmowaniu... zawsze marzyłam, żeby to tak wyglądało: czarna rozpacz tuż po, no i potem powrót do domu i sprzątanie w swoim pokoju. Dlaczego? Czy dla niektórych ludzi SAKRAMENT jest niczym? To tak właściwie po co po Ślubie kościelnym jest wesele?
Definytiwny koniec.
Tak dawno się do nikogo nieodzywałam, że nawet tak naprawdę nie pamiętam barwy swojego głosu... jego tonu. Fakt, odzywam się do rodziców jak coś chcą... "zrób coś tam" -yhyy...
Wyszłam na dwór. Tak naprawdę, zrozumiałam, że nie mam po kogo pójść, żadnej bratniej duszy, wszyscy zajęci swoimi sprawami, mają swoje poblemy... nikt nie ma czasu. Szwędałam się po paru osiedlach, mijałam dzieci, staruszków, rówieśników... wszyscy zdawali się być zadowoleni... z życia i z siebie. Trwało to 2 godziny. Nogi bolą, szkoda, że na marne, bo do żadnych wniosków nie doszłam.
Chociaż nie do końca... co chwile mówiłam do siebie idąc "Bóg tak chciał" -najwiodoczniej, tak chciał.
jutro wszystko się kończy a zarazem wszystko zaczyna. Tak mi było dobrze... dwa lata "znajomości" wymiana spojrzeń... uśmiech. Jutro będę mogła Mu tylko powiedzieć, żegnaj... chodź Cię nie znałam, żegnaj chodź Cię nie kochałam, żegnaj... lecz mimo to na zawsze pozostaniesz.. w moim sercu. To takie żałosne. Dlaczego tak być musi! Ja nie chcę... T_T
Bierzmowanie. Rozmyślałam. Tak -jestem gotowa.