>_< Nadal jestem zła! -pozory mylą...
Zapisałam się do kilku fanlistingów. Kurcze ciekawe to jest... =) <-- to jest uśmiech wymuszony :/
Umieściłam je w lewej kolumnie u samego dołu...
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
01 | 02 | 03 | 04 | 05 | 06 | 07 |
08 | 09 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 |
15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 |
22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 |
29 | 30 | 31 | 01 | 02 | 03 | 04 |
Zapisałam się do kilku fanlistingów. Kurcze ciekawe to jest... =) <-- to jest uśmiech wymuszony :/
Umieściłam je w lewej kolumnie u samego dołu...
Dostałam zajebi- fajnego znaczy się smsika od qmpeli. Do teraz mnie trzęsie. Kurde, jedna osoba zachorowała i wszystko sie posypało. Co to qrwa jakaś epidemia ŚWINI? (dla niewiedzący świnka to choroba zakaźna z resztą...) No więc, jeśli Aśka nie przyjdzie do Dory 31.XII to z sylwka nici. No qrwa fazowo. Nieee tak łatwo sie nie poddam! W domu nikt mnie siłą nie zatrzyma... NIGDY. Dobra wychodze tylko gdzie... hm... >:[
... no bo taka prawda, zamiast wypocząć to po 1- nudziłam się po 2 -nudziłam się no i po 3 - to samo :P. Prezenty mogą być i tak wogóle to niemogę doczekać się paru wydarzeń oto one :
* Sylwester!!! Taak -wychodzę z domu! -wolność! :D
* 3 część "Władcy Pierścieni" - POWRÓT KRÓLA ... wczoraj ogladałam 2 cz. (2 Towers) 3ba się wkońcu przygotować :P. Z opinii znajomych (którzy oglądali 3 część) to WARTO iść do kina :)
* Wiadomo co - FERIE! :)
P.S Przyłączyłam się do FANLISTINGU szkoły -tzn jestem przeciwko... ;)
P.S Pozdro @LL i życze wszystkim udanego s y l w k a ;D :)
Noo.... WESOŁYCH ŚWIĄT! Życzonka dla wszystkich czytających :D
Dużo zdroffia
Mnustwo radości
Wiele szczęścia
Multum uśmiechów
Masę prezentów
Tony śniegu
spełnienia marzeń
oraz... dotrzymania postanowień noworocznych :P
I czego sobie tam tyyylko chciecie ^__^
Pozdrawiam
3majcie się przekoffanie ludzie! :) :*
No i jestem. 3 dni bez komputera... myślałam, że tego nie przeżyje, ale jestem. Fakt, iz dla niektórych samo spoglądanie na mój kontakt GG jest udręką, a co dopiero na żywo. Naprawdę bardzo wszystkich chciałabym przeprosić (tym co coś zrobiłam) święta -czas gdy ludzie siękochają, szanują, są mili... ja chciałbym wszystko naprawić. Nie chcę się z nikim kłucić ='( Więc najbardziej chciałabym zaapelować do ASTY -PRZEPRASZAM !!! PRZEPRASZAM !!! PRZEPRASZAM !!! PRZEPRASZAM !!! PRZEPRASZAM !!! PRZEPRASZAM !!! PRZEPRASZAM !!! PRZEPRASZAM !!! PRZEPRASZAM !!! PRZEPRASZAM !!!PRZEPRASZAM !!! PRZEPRASZAM !!! PRZEPRASZAM !!! PRZEPRASZAM !!!PRZEPRASZAM !!! PRZEPRASZAM !!! PRZEPRASZAM !!! PRZEPRASZAM !!!PRZEPRASZAM !!! PRZEPRASZAM !!! PRZEPRASZAM !!! PRZEPRASZAM !!!PRZEPRASZAM !!! PRZEPRASZAM !!! PRZEPRASZAM !!! PRZEPRASZAM !!!PRZEPRASZAM wybacz mi naprawde nie chcę by tak było. Ale skoro Ty sobie nieżyczysz ze mną rozmów. To niech tak będzie. Ale wiedz, że bardzo żałuję...
13.20 -na przystanku wprost śpiewałam ze szczęścia -na na na ... święta, wreszcie święta... A teraz? Tęsknie. Nie wiem jak wytrzymam ten czas, gdy nie będę wśród ludzi. -17 dni.
W domu i tak nie mam do kogo sie odzywać. Wogóle oni są wszyscy dziwni. Tata -pochłonięty remontem. Mama- -->boshe zostawisz mikrusiowy pyłek na blacie... i już wrzaski. Siostra? -też się czepia ale mniej, tyle, że jej w domu nie ma, ciągle gdzieś wybywa. Brat - wyjechał... ='( Kurcze nie ma z kim pogadać, tylko od czasu do czasu biorę kota na ręce i gadam z nim, dziwne -fakt. Ale co mam robić?
Życie jest może i piękne ale to zależy od danego dnia... dziś nie mogę powiedzieć, że było dobrze. W szkole massacra -pr. kl. z fizyki [bez komentarza], potem musiałam oddać coś co stanowiło TAK NA PRAWDĘ część mojego życia. Tak kochani rodzice pozbawiliście mnie tego, tak bardzo jestm wam wdzięczna. Zabiliście to dzięki czemu normalnie funkcjonowałam. O 16.00 ruszyłam... załatwiłam sprawę, wyszłam i... poryczłam się. Tak dawno nie płakałam. Idę przed siebie, łzy lecą mi ciurkiem, tusz rozmazany... nie wiedziałam co mam ze soba zrobić. Tak szczerze to nadal nie wiem. Mam nadzieję, że uzgodnie sama ze sobą niektóre sprawy, tak mi ciężko... Jedna BARDZO WAŻNA częśc mojego życia -zmarła. Wiem, że już nie wróci. Odeszła bezpowrotnie... Źle mi =,(
No tak... I'm stupid & idiotic. Dlaczego tak własnie jest? Oj, Boże wlej w mój tępy mózg chodź trochę rozumu. Już serio sama do siebie siły nie mam >_<
Dobija mnie to, że na poblemy innych potrafię znaleść lekarstwo
A na swoje -nie
Jestem bezsilna, upadam
Nikt mi nie podaje ręki
Mimo wielu prób nadal nie potrafię sie podnieść.
Rozmyślam. Krzyczę. Wołam o pomoc
Nikt mnie nie słyszy
Już rozumiem, jestem niewidzialna
Wstaje sama.
Już na zawsze skazana na samotność
...
Kurcze co się ze mną dzieje? Albo może - co sie dzieje z innymi? Bo dosłownie wszyscy mają jakieś doły, kurcze doły wielkie jak na trumnę... jejqu ludzie sami je sobie wykopują. Jedni mówią (piszą też) "Życie jest do dupy" drudzy "Nie chcę żyć" trzeci zaś "I'm so lonley". Nie mówię, że jestem jakimś tam ideałem, też mnie co nie co przynębia... dołuje ale 3ba przecież żyć, nie załamywac się! Iść dalej! Zdaję mi się, że to jakaś nowa moda ... zwana "CHANDRĄ PRZEDŚWIĄTECZNĄ". Powiem jedno, na życie 3ba patrzyć z wielu perspektyw... i nie pisać "Jak ja chcę umrzeć" bo gdy śmierć będzie bardzo blisko dopiero docenimy wartość życia! A tak wogóle to ważne jest też kim jesteśmy. Aśka! Pamiętaj, że każdy z nas jest oryginalny i jedyny w swoim rodzaju! Bez względu na to co inni mówią o nas, musimy wierzyć w siebie! Bo każdy jest inny , ma inne poglądy, orientacje (!), wiarę... i chodź dla niektórych jesteśmy nikim to są tacy co jesteśmy dla nich wszystkim, całym życiem. Nie można się na siłę zmieniać dla kogoś, bo to jest bez sensu ... bądźmy sobą i żyjmy z sobą.
PEACE! ^^
Jaaaak mnie wszystko makabrycznie dobija!!! Na 17.00 był koncert grali Deliosi i Weś to zgaś. Moja qmpela zachorowała na świnkę :( (z nią zawsze łażę na wszystkie koncerty...poza tym już nie chodzę z nią do klasy) i nie miałam iść z kim na ten koncert. Boli mnie przede wszystkim to, iż w mojej nowej klasie nie ma nikogo kto słucha takiej samej lub chodźby podobnej muzyki jak ja. I z tym wszystko się wiąże... dobiło mnie to, że siedziałam bezczynnie zmaist coś zrobić... Fakt samotna jestem ale przychodzi co do czego i wszystko się wali. Źle mi
In the end
...nie wiem ile będę musiała jeszcze wypić, żeby nie chciało mi się spać :( Jest ciężko, już nie wyrabiam. Boshe -massacra 'tkanki' -biologia (profil rozszezony) Mnie już to wszytko dobija :/ Nauki więcej niz w zyciu miałam, by wyluzowali przed świętami. Ma ktoś może jakiś sposób na wkucie szybkie i skuteczne?!!? PLISS Idę wypić jeszcze jedną kawusię (boshe w życiu nie piłam czegoś tak okropnego) i zaczynam...Tkanki roslinne dzielmy na merystemy jednorodne... bla bla ....przetchlinka występuje u roślin drzewiastych... ciekawe...
Live... jakoś daję radę. Muza coraz bardziej mnie opętuje. Cały mój świat wiruje...i jest masakrycznie. Ostatnio mam w dupie to co mówią do mnie inni. W szkole jeszcze gorsza massacra, wszyscy poprawiają ocenki -a mi.. się niechcę. Wogóle myslałam, nad przepisaniem się do chemika bądź innej klasy, ale teraz wiem, że gdybym to zrobiła to bym załowała. W piątek wieczorkiem poszliśmy z paroma osobami z klasy na basenik nie ma co ukrywać, że było zjebiśc**. Integracja maXymalna. Czuje, że mam po co być w tej klasie. W końcu ich wszystkich luuubię :D są funfastyczni!!!!!!!! [mam nadzieję, że to działa w obydiwe strony :P ] Mam luzy do czwartku...bo są rekolekcje. Ehh Jakoś przeżyję... :P
Ludzie ! Bądźmy sobą... All people are one