• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

wokół kolorowo, wewnątrz daltonizm

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
27 28 29 30 31 01 02
03 04 05 06 07 08 09
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
31 01 02 03 04 05 06

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Wrzesień 2017
  • Grudzień 2010
  • Wrzesień 2010
  • Marzec 2010
  • Luty 2010
  • Październik 2009
  • Czerwiec 2009
  • Marzec 2009
  • Listopad 2008
  • Październik 2008
  • Wrzesień 2008
  • Maj 2008
  • Kwiecień 2008
  • Marzec 2008
  • Luty 2008
  • Styczeń 2008
  • Grudzień 2007
  • Listopad 2007
  • Październik 2007
  • Wrzesień 2007
  • Sierpień 2007
  • Lipiec 2007
  • Czerwiec 2007
  • Maj 2007
  • Kwiecień 2007
  • Marzec 2007
  • Luty 2007
  • Styczeń 2007
  • Grudzień 2006
  • Listopad 2006
  • Październik 2006
  • Wrzesień 2006
  • Sierpień 2006
  • Lipiec 2006
  • Czerwiec 2006
  • Maj 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006
  • Luty 2006
  • Styczeń 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005
  • Październik 2005
  • Wrzesień 2005
  • Sierpień 2005
  • Lipiec 2005
  • Czerwiec 2005
  • Maj 2005
  • Kwiecień 2005
  • Marzec 2005
  • Luty 2005
  • Styczeń 2005
  • Grudzień 2004
  • Listopad 2004
  • Październik 2004
  • Wrzesień 2004
  • Sierpień 2004
  • Lipiec 2004
  • Czerwiec 2004
  • Maj 2004
  • Kwiecień 2004
  • Marzec 2004
  • Luty 2004
  • Styczeń 2004
  • Grudzień 2003
  • Listopad 2003
  • Październik 2003
  • Wrzesień 2003
  • Sierpień 2003

Archiwum styczeń 2005

Bezpłciowość

Pełnia.
Zapewne Księżyc jest jak zwykle cudowny, tyle, że nie mogę się nim cieszyć.
Chmury są zbyt potężne. Zbyt silne... zbyt pewne siebie...
Tak jak Ona. Osoba, którą dażyłam zaufaniem oraz sympatią.
Czasem źle jest spaść na ziemię, która pokryta jest armią szpilek, które jeżą się na Twój widok...
Wpadasz w nie i cierpisz. Fakt, lepiej było tam -u góry!
Teraz role się odwróciły. Jestem nieznośna. Bo wiadomo granice wytrzymałości obydwu stron kiedyś się przerywają...

Moja średnia na koniec roku, mówi sama za siebie.
Ale ja się nie poddaję.
Ci, którym mówiłam o moim zakładzie -nie obwijając -wyśmiewali mnie. Z resztą oni sami nie są w stanie  wyobrazić sobie dwóch kolorów na świadectwie... ale przecież dla odważnych świat należy. Kto mówi, że z marzeń należy rezygnować?
Będę walczyć. Pokaże na co mnie stać...
...chyba nie jestem nikim?
p.s już ferie... prawie. Jutro rada... a od poniedziałku dwutygodniowa labaa! :)

25 stycznia 2005   Komentarze (13)

"Z tą samą miłością, w tym samym duchu"...

On jest! Tuż obok... Czuję, że Jest!...  Czuję, że jest naprawdę blisko!!! Hahaha...! Czemu bez przerwy mnie łaskocze? Jest naprawdę kochany! I jeszcze Tymoteusz -jak on na mnie działa... (album "2TM2,3" rulez) Na razie reggae odkładam na półkę. Nie na tą najwyższą. O nie. Lecz na taką, do której mam bez przerwy dostęp...

Z tą samą miłością, w tym samym duchu
z tym samym nastawieniem
niczego dla próżnej chwały
niczego z rywalizacji ale wszystko z pokorą
widząc pragnienie innych
poważając ich więcej niż siebie
w tym samym duchu co Jezus

Bóg Go wywyższył
i dał Mu Imię ponad wszelkie imiona
aby ugięło się każde kolano i każdy język wyznał

Ku chwale Boga Ojca - Jezus jest Panem!

17 stycznia 2005   Komentarze (11)

"Co trzeba zrobić by zabić strach, to chwila...

Dosyć mam zbyt realnego świata, który tylko przytłacza i nic nie wnosi.
Dosyć mam ciągłego wysłuchiwania, jaka jestem beznadziejna i bezużytenczna -nawet wtedy gdy się staram. Dosyć mam samej siebie... dosyć mam siebie przez Nich...

"Zamknięta w sobie szukasz ucieczki, boisz się wyjść, boisz się chcieć.
Wiem jak jest trudno strach przezwyciężyć. Na przekór życiu nadawać mu sens.
Wszystkim nam brakuje szcześcia, masz to na co godzisz się.
Każda droga jest łatwijesza, gdy widzisz to co dobre jest."
(K.Kowalska "To co dobre.")

Za 18 dni pełnia...  nareszcie... -tęsknie już za Nim...

07 stycznia 2005   Komentarze (14)

Dzień 30 grudnia oraz ten, który mamy obecnie......

Nic nie jest takie proste... wydawało się, że będzie fantastycznie... no i w pewnym sensie tak było...
Na miejscu byłam z Nimi dużo przed czasem (po18) wyjełam trunek, (wino musujące) ... i zaczęło się, świat wirował a ja głupia (!) byłam na siebie zła, że już mam dosyć, a jeszcze nawet nikt nie przyszedł. IM potem niby przeszło, zapewniały mnie... a ja szukałam sobie w kącie sali miejsca na to by się zdrzemnąć.
Jakoś przed północą mi przeszło. Na szczęście.
Wcześniej były tańce (duużo tańców) oraz rozmowy, te kontrolowane i te mniej...
Północ- 8/10 wszystkich zmyła się na Mszę... też miałam iść ale...
Szampan, życzenia i długa rozmowa z pewną osobą o studiach, przyszłości...
Ogółem zabawa skończyła się ok 4.30

Podumowaując.
Plusy- z roku na rok sylwester wydaje mi się coraz ciekawszy :)
Minusy- czemu częściej boli mnie głowa? :P iii... rocznikowo mam 18 lat! O Boże! Nieeeee! :( Ja chcę mieć zawsze, zawsze! 17 lat...
Jakieś postanowienia? -Zawsze takie same... by lepiej, jeszcze lepiej się uczyć i by w końcu zakończyć wędrówke ...bycia na tym świecie.
Bezsens!

01 stycznia 2005   Komentarze (13)
Indywidualistka | Blogi