Teraz
Mój K. Wczoraj wyprowadził się z naszej studenckiej stancji w Szcz... razem rok pod jednym dachem. Sama nie wiem co mam o tym myśleć. Ważne, że ma to co chciał. Ja dalej kisić się będę w Szcz. A On będzie zwiedzał Poznań i rozkoszował się prawdziwym studenckim życiem.... Najśmieszniejszy, w tym wszystkim jest fakt, że ja przecież dla Niego zdecydowałąm się na studia właśnie w Szcz....;/
Najważniejszy jest teraz to, że poukładałam sobie sprawy przyszłości w głowie na kolejne 5 lat. Bo przecież trzeba wiedzieć co, gdzie i kiedy. Na ‘los’ liczyć nie będę. Już wiele razy nauczyłam się, że spontaniczność nie jest zjawiskiem do końca pozytywnym.
To by było na tyle.
Szablonu robić mi się nie chcę, bo nie mam czasu ani też chęci gmerać w tych wszystkich skomplikowanych (!) opcjach. Z resztą....