• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

wokół kolorowo, wewnątrz daltonizm

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
26 27 28 01 02 03 04
05 06 07 08 09 10 11
12 13 14 15 16 17 18
19 20 21 22 23 24 25
26 27 28 29 30 31 01

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Wrzesień 2017
  • Grudzień 2010
  • Wrzesień 2010
  • Marzec 2010
  • Luty 2010
  • Październik 2009
  • Czerwiec 2009
  • Marzec 2009
  • Listopad 2008
  • Październik 2008
  • Wrzesień 2008
  • Maj 2008
  • Kwiecień 2008
  • Marzec 2008
  • Luty 2008
  • Styczeń 2008
  • Grudzień 2007
  • Listopad 2007
  • Październik 2007
  • Wrzesień 2007
  • Sierpień 2007
  • Lipiec 2007
  • Czerwiec 2007
  • Maj 2007
  • Kwiecień 2007
  • Marzec 2007
  • Luty 2007
  • Styczeń 2007
  • Grudzień 2006
  • Listopad 2006
  • Październik 2006
  • Wrzesień 2006
  • Sierpień 2006
  • Lipiec 2006
  • Czerwiec 2006
  • Maj 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006
  • Luty 2006
  • Styczeń 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005
  • Październik 2005
  • Wrzesień 2005
  • Sierpień 2005
  • Lipiec 2005
  • Czerwiec 2005
  • Maj 2005
  • Kwiecień 2005
  • Marzec 2005
  • Luty 2005
  • Styczeń 2005
  • Grudzień 2004
  • Listopad 2004
  • Październik 2004
  • Wrzesień 2004
  • Sierpień 2004
  • Lipiec 2004
  • Czerwiec 2004
  • Maj 2004
  • Kwiecień 2004
  • Marzec 2004
  • Luty 2004
  • Styczeń 2004
  • Grudzień 2003
  • Listopad 2003
  • Październik 2003
  • Wrzesień 2003
  • Sierpień 2003

Archiwum marzec 2007

0 w skali Beauforta

Pracowicie już mija 5 lekcja angielskiego pod rząd z książeczki pt. "Język angielski w 30 dni". Myślami podczas nauki chemii kolejny raz odbiegam w stronę Anglii...   Będzie cudownie. Tak- to będą musiały być cudowne święta Wielkiej Nocy...

Za dużo smucenia się i zastanawiania: co znowu zrobiłam źle? Dlaczego się do mnie nie odzywa? DOSYĆ!  Teraz moje serce znajduje się w dziwnej fazie... bardziej zbliżonej do nijakości niż smutku... Ale to przecież dobrze! -Przynajmniej tak mi się wydaję.

Wiele razy mówiono mi, że boję się samotności, dlatego kurczowo trzymam Go przy sobie. To stało się z dnia na dzień... po prostu po kolejnej scenerii niczym z dramatycznego aktu teatralnego. -oczy czerwone jak u królika - spuchły do niewyobrażalnej wielkości. Jednak wstać trzeba było (bez gadania!) i pójść na uczelnię. Więc poszłam. Na początku było ciężko, bo oprócz spuchniętych oczu była też przeokrutnie boląca głowa.   Ale minęło
Koniec. Już tak nie będzie.

Miałam nie naciskać.
Nie będę.
Miałam dać swobodę.
Dałam.

Siedzę już prawie cały dzień w pokoju sama. A głos K pełen optymizmu (i wolności ;/) dobiega zza drzwi...
Dobrze, że złośliwość przedmiotów nie jest aż tak wybitnie wielka... bo już tylko odtwarzacz na kasety mi został...  


Byle do Świąt!

23 marca 2007   Komentarze (4)

:-/

A już najlepiej jakbym była na zawołanie!
Dlaczego by nie?

Kiedy moje uczucia były istotne? Chyba na początku poprzedniej epoki kiedy zasypywał mnie krwistymi różami
...a  teraz wymowne "pocałuj się w dupę hipokrytko"
Co to człowiek nie zrobi ażeby drugiego do siebie przekonać...
Ah! i Udało Mu się! Tylko nie wiem jaki był w tym cel.

Boli mnie tylko to, że taka słaba jestem.
Nie potrafię się złościć dłużej niż jeden dzień a czasem w ogóle potrafię przeprosić. Nie! Nie żartuję! Przepraszam i już jestem grzeczna jakbym to ja zawiniła....

Bo ja jestem złaaaa!!! Egoistyczna hipokrytka i w dodatku ograniczam! (Pewnie niedługo się udusi! [i dobrze, przynajmniej ja odetchnę])

Zabiła bym... aż mnie 'nosi'...
...Ale nie mogę. Bo chyba kocham.

Czy przytulenie kogoś i powiedzenie od czasu do czasu czegoś miłego wymaga aż takiego poświęcenia? Do cholery!!! Niech ktoś mi odpowie! Wymaga czy nie?

Już mam dość. Na usta cisną mi się same wulgaryzmy. Niestety sama do siebie klnąć nie będę... bez sensu! Wyładowanie się na kimś innym by mi przynajmniej ulżyło - a tak - nic nie mogę zrobić, tylko się wściekać.

Aha! Wyobraźcie sobie!!! Kupił mi pluszowego misia i myśli, że już nie będzie musiał się przytulać....

Kończę to pisanie, bo tylko coraz to bardziej wzbiera we mnie złość jak woda w rzece latem 1997 na południu kraju!!!


A ja niczym mała bezbronna dziewczynka, piszę anonimowy list, ażeby ktoś mi pomógł! Ażeby ktoś powiedział co zrobić trzeba, gdy ta druga osoba, którą się kocha zadziera zbyt wysoko nosa...   Więc proszę....

05 marca 2007   Komentarze (4)
Indywidualistka | Blogi