• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

wokół kolorowo, wewnątrz daltonizm

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
30 31 01 02 03 04 05
06 07 08 09 10 11 12
13 14 15 16 17 18 19
20 21 22 23 24 25 26
27 28 29 30 31 01 02

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Wrzesień 2017
  • Grudzień 2010
  • Wrzesień 2010
  • Marzec 2010
  • Luty 2010
  • Październik 2009
  • Czerwiec 2009
  • Marzec 2009
  • Listopad 2008
  • Październik 2008
  • Wrzesień 2008
  • Maj 2008
  • Kwiecień 2008
  • Marzec 2008
  • Luty 2008
  • Styczeń 2008
  • Grudzień 2007
  • Listopad 2007
  • Październik 2007
  • Wrzesień 2007
  • Sierpień 2007
  • Lipiec 2007
  • Czerwiec 2007
  • Maj 2007
  • Kwiecień 2007
  • Marzec 2007
  • Luty 2007
  • Styczeń 2007
  • Grudzień 2006
  • Listopad 2006
  • Październik 2006
  • Wrzesień 2006
  • Sierpień 2006
  • Lipiec 2006
  • Czerwiec 2006
  • Maj 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006
  • Luty 2006
  • Styczeń 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005
  • Październik 2005
  • Wrzesień 2005
  • Sierpień 2005
  • Lipiec 2005
  • Czerwiec 2005
  • Maj 2005
  • Kwiecień 2005
  • Marzec 2005
  • Luty 2005
  • Styczeń 2005
  • Grudzień 2004
  • Listopad 2004
  • Październik 2004
  • Wrzesień 2004
  • Sierpień 2004
  • Lipiec 2004
  • Czerwiec 2004
  • Maj 2004
  • Kwiecień 2004
  • Marzec 2004
  • Luty 2004
  • Styczeń 2004
  • Grudzień 2003
  • Listopad 2003
  • Październik 2003
  • Wrzesień 2003
  • Sierpień 2003

Archiwum sierpień 2007

Słońce

Zza chmur wychyla się Słońce.
W pracy cudownie.
W głowie swobodnie.
Ciało jest lekkie...
Czego chcieć więcej.

....
Do pewnych kwestii w moim życiu już nie będę powracać. Te drzwi zamykam na klucz. Może nawet zastawię je dość sporych rozmiarów szafą, ażeby czasem nie przyszło mi do głowy zbyt długo przyglądać się owym drzwiom. Nie chcę pamiętać. Nie teraz gdy w moim sercu panuję w miarę idealny ład. Nie teraz gdy czuję, że szczęście jest tak blisko...

Jak nigdy cieszę się, że jestem sama.
Jak nigdy czuję się potrzebna i akceptowana.
Wielki ciężar z serca spadł całkiem niedawno... i od tego czasu tak jakby zły czar prysł. Nie jestem już wstrętną i odrażającą wiedźmą... Ba! Nagle się okazuje, że można mnie nawet polubić... a nawet się ze mną umówić.........

To nie motylki w brzuchu
To motylki na sercu.

Dziękuję Ci Tato za wszystko.
To Twoja zasługa.
Nigdy nie odwracasz się ode mnie gdy Cię potrzebuję!
24 sierpnia 2007   Komentarze (2)

Po burzy

Myśli zmieniają się z prędkością światła... Gwiazdy na niebie zaczynają świecić intensywniej... Bóg mówi: chodź do mnie – i z czułością mnie przytula. Po policzkach spływają łzy... ale to już tylko i wyłącznie łzy szczęścia....
Tata mówi, że rozumie, dlatego też nie zostawi mnie samej w wszechobecnym mętliku moich bolesnych spraw. Kocham Go tak bardzo.... Za to, że nie zostawia mnie samej na zimnym lodzie moich smutków.
Bo te gwiazdy świecą tak intensywnie w moich oczach ze szczęścia.
I tylko pozytywne myśli przemykają przez moją głowę z prędkością światła...

Nagle wszystkie nabiera sens.

Kilka dni temu prosiłam Tatę:
Proszę Cię, pozwól mi zapomnieć o Nim w miarę bezboleśnie... proszę, postaw na mojej drodze ludzi, którzy pomogą mi chociaż na chwilę ZAPOMNIEĆ...
i dokładnie tak się stało.

Pierwszy raz od niepamiętnych dni czuję szczęście.
Dziękuję!

14 sierpnia 2007   Komentarze (6)

Zatrzymanie

No dobrze nie będę już dłużej tego ukrywać: otóż brakuje mi kogoś do przytulenia się. Najlepiej kogoś płci przeciwnej.
O K. myślę bezustannie...
Te myśli są przepełnione żalem, złością i irytacją...
Tęsknie już tylko za sytuacjami, miejscami...

Metal pomaga mi rozładować niepotrzebne napięcia w mojej głowe (i w sercu też)

Strasznie samotnie zrobiło się nagle wokół mnie...
12 sierpnia 2007   Komentarze (6)

nieodwracalne

‘Kiedy umiera coś
Daj odejść mu
Rozpacz tu zbędna jest
Zrozum to już
Nie możesz zasnąć dziś
Pamiętaj że
Najlepiej ukryć liść
W tym lesie’

*Moonlight – Nieodwracalne


Może faktycznie nie warto rozpaczać?
To nic że zabrano mi część mojego ‘ja’
To nic, że czuję się jak śmieć...
Wszystko to nic.
Mam tylko nadzieję, że długo nie potrwa powrót do równowagi psychicznej (i fizycznej także)

On po prostu poROKU, 8 miesiącach i kilku dniach bycia razem - zwątpił /znudził się i....   odnalazł (na woodstocku) kogoś z kim będzie Mu lepiej.
W chwili obecnej (po dwóch piwkach) śmieszny jest dla mnie tylko jeden fakt z przeszłości... otóż to zawsze ja wychodziłam na ta niewdzięczną, która prędzej czy później gdy tylko będzie okazja odejdzie....
Wyszło inaczej.
Niestety?


...
Wszystko to nic.

11 sierpnia 2007   Komentarze (2)

Do Ciebie

Myślałam dziś o Tobie cały dzień.
Próbowałam wykreować sobie na nowo cały Świat bez Ciebie.
Na próżno.
Nie potrafiłam wyobrazić sobie mojego życia bez Twojej osoby

Nie wiem co mam zrobić.
Tak bardzo Cię kocham.
Teraz przepełniasz swoją kochaną osobą całe moje ciało
Cały umysł

Czuje Cię nadal...
I jedynym pocieszeniem dla mnie jest ostatnie spotkanie, które nastanie już wkrótce...
Sam Twój widok zawsze przepełniał mnie spokojem...
Tylko czy tym razem...?

Dlaczego ja wciąż się łudzę?

Przecież nie powiesz mi, że zmieniłeś zdanie...
Nie powiesz, że nadal kochasz
Nie przytulisz
Nie pocałujesz
Nie.

Na moim niebie zgasły już wszystkie gwiazdy.
Księżyc przeszedł na stronę śmierci.
Nie ma już nic. 

06 sierpnia 2007   Komentarze (2)

Ponowny koniec...

potrzebuje pocieszenia
potrzebuje dobrej rady

nie chcę zapewnień, że będzie dobrze
nie chcę stwierdzeń, że taka kolej rzeczy...

Od trzech dni życie przestało być dla mnie czymś znaczącym
Od trzech dni nie jestem kochana
...natomiast ja nadal kocham... w tym tkwi cały ból

Nie wiem co mam ze sobą zrobić.
W pracy nie potrafię się powstrzymać i płaczę jawnie...
Nie potrafię żyć
Nie jestem w stanie czytać książek
O nauce nie wspomnę

Zrobiłam się taka nieudolna
Zabrano mi cały sens życia

Nie mam nic
NIC


może tylko małą nadzieję w to, że stanie się cud

05 sierpnia 2007   Komentarze (2)
Indywidualistka | Blogi