war
Dziś dzień dobroci dla zwierząt.
ooo tak, a ja jestem jednym z nich. Siedzę zamknięta w klatce. Uśmiecham się... i dochodzę do wniosku, że nic nie ma sensu.... to tak, jak myślałam kiedys...
powraca. wszystko.
pokłuciłam się w wieloma osobami.
dzisiaj wszystkie mi wybaczyły.
Boże dzięki Ci za ten cud (-w ogóle nie przemawia przeze mnie ironia...)
Tylko przykro mi z faktu, iż moje serce nie działa na zawołanie.
nie jestem lalką, która robi kupe na zawołanie i śpi kiedy jej sie karze.
tak nie jest. z resztą kiedy było?
WAR.
'wojna' po angielsku -po niemiecku 'było'
no więc woja była... ale też WERDEN
fajne jest to, co wychodzi z mojej głowy, czuje taką wściekłość ale i jednocześnie politowanie do tych, którzy postanowili mi 'wybaczyc (nic nie rozumiem, tak więc i wątpie w to, że i wy to zrozumiecie) ...i do samej siebie.
dzisaj piątek 13.
w rogu kapertka gg mi miga.
i po jakiego grzyba piszą mi , że dziś czwartek a nie piątek!?
co to za różnica? jak ktoś ma pecha wiecznie, to i tak zostanie
chciałabym chodzić na rondo.
albo puszkina. o jej, ale bym była szczęsliwa.
Iza, ja wolałabym mieć 120 wzrostu (a nie 185) ważyć 90 kg i mieć na twarzy to co Ty po zabiegu dermatologicznym ale być o te 40 IQ inteligentniejsza niż być taka jaka jestem
Boże, jak mnie boli to, że jestem jaka jestem
W ogóle nie potrafię odnaleźć swojego celu.
na Siłę wyszukuję sobie kierunków studiów... na siłę uczę się historii, która mnie nie intresuje, na siłę słucham zwierzeń koleżanki, która po raz kolejny piszczy mi nad uchem, że ten 'w czapeczce' jej sie podoba
a kogo obchodzi co mi sie podoba? albo co gorsza -kto?
nikt mnie nie słucha.
czy ktokolwiek jest w stanie zrobić coś do końca?
i z czego ja się cieszę?!
Że nie mam ani jednej jedynki (mimo, ze już 13 październik -piątek)
Ale dwóje to już trzeciorzędna pozycja? Ich sie nie bierze pod uwagę? poza tym koszmarnie boję się matury. obsesja. pozostało 203 dni do sądnego dnia....
Dosyć mam.
Wybaczania.
Nie jade na targi do Berlina, bo nie mam z kim jechać....
całe moje życie nie MAM Z KIM
nic nie jest istotne.
lubię green day-a:
"...my shadows the only one that walks beside me "
moja miłością jest sen.
nie ma żadnego głupiego carpe diem.
nie ma nic.
nic.