Akademik
Horror samotności na 10 piętrach. Czuję się źle. Brak gitary, muzyki, książek, swobody, rozumiejącej wspólokatorki.. Nie wytrzymam tak dłużej. Prędzej oszaleję w huraganie własnych codziennych przemyśleń, pustoszących mój wewnętrzny spokój.