nieodwracalne
Daj odejść mu
Rozpacz tu zbędna jest
Zrozum to już
Nie możesz zasnąć dziś
Pamiętaj że
Najlepiej ukryć liść
W tym lesie’
*Moonlight – Nieodwracalne
Może faktycznie nie warto rozpaczać?
To nic że zabrano mi część mojego ‘ja’
To nic, że czuję się jak śmieć...
Wszystko to nic.
Mam tylko nadzieję, że długo nie potrwa powrót do równowagi psychicznej (i fizycznej także)
On po prostu poROKU, 8 miesiącach i kilku dniach bycia razem - zwątpił /znudził się i.... odnalazł (na woodstocku) kogoś z kim będzie Mu lepiej.
W chwili obecnej (po dwóch piwkach) śmieszny jest dla mnie tylko jeden fakt z przeszłości... otóż to zawsze ja wychodziłam na ta niewdzięczną, która prędzej czy później gdy tylko będzie okazja odejdzie....
Wyszło inaczej.
Niestety?
...
Wszystko to nic.