• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

wokół kolorowo, wewnątrz daltonizm

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
29 30 31 01 02 03 04
05 06 07 08 09 10 11
12 13 14 15 16 17 18
19 20 21 22 23 24 25
26 27 28 29 30 31 01

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Wrzesień 2017
  • Grudzień 2010
  • Wrzesień 2010
  • Marzec 2010
  • Luty 2010
  • Październik 2009
  • Czerwiec 2009
  • Marzec 2009
  • Listopad 2008
  • Październik 2008
  • Wrzesień 2008
  • Maj 2008
  • Kwiecień 2008
  • Marzec 2008
  • Luty 2008
  • Styczeń 2008
  • Grudzień 2007
  • Listopad 2007
  • Październik 2007
  • Wrzesień 2007
  • Sierpień 2007
  • Lipiec 2007
  • Czerwiec 2007
  • Maj 2007
  • Kwiecień 2007
  • Marzec 2007
  • Luty 2007
  • Styczeń 2007
  • Grudzień 2006
  • Listopad 2006
  • Październik 2006
  • Wrzesień 2006
  • Sierpień 2006
  • Lipiec 2006
  • Czerwiec 2006
  • Maj 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006
  • Luty 2006
  • Styczeń 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005
  • Październik 2005
  • Wrzesień 2005
  • Sierpień 2005
  • Lipiec 2005
  • Czerwiec 2005
  • Maj 2005
  • Kwiecień 2005
  • Marzec 2005
  • Luty 2005
  • Styczeń 2005
  • Grudzień 2004
  • Listopad 2004
  • Październik 2004
  • Wrzesień 2004
  • Sierpień 2004
  • Lipiec 2004
  • Czerwiec 2004
  • Maj 2004
  • Kwiecień 2004
  • Marzec 2004
  • Luty 2004
  • Styczeń 2004
  • Grudzień 2003
  • Listopad 2003
  • Październik 2003
  • Wrzesień 2003
  • Sierpień 2003

Archiwum 07 stycznia 2004

Krew na śniegu

Z natury była osobą wesołą, pełną energii, lecz do czasu -poszła do liceum. Tam jej życie uległo przemianie...

Puźno w nocy wyszła z domu, przed jej oczyma rozciągał się przepiękny obraz. Śnieg robił swoje -dziewczyna bardzo go lubiła. Szła, szła szła... marzyła, rozmyślała, zastanawiała się.   Życie było dla niej wyjątkowo okrutne, lecz nie protestowała. Najwidoczniej taki los był dla niej pisany. 

Co mogła robić w taki piękny wieczór? Niemiecki z resztą był już wykuty na blachę...

***

Usłyszała szepty... nim zdążyła się odwrócić poczuła , że ktoś żucił ją śnieżką. Powoli odwróciła się -zobaczyła dość liczną grupę chłopców. Nie przestraszyła się, odpowiedziała coś (całkiem niegrzecznie) i poszła dalej. Lecz to nie był koniec, usłyszała bardzo niemiłe komentarze pod jej adresem. Starała się nie zwracać na nie uwagi... dalej szła przed siebie. Myślała, że się odczepili... myliła się, znowu dostała śnieżką. Tym razem bolało. Jeszcze raz, następny... czóła ból. Nie dostyć, że śniezka żucona bardzo mocno, to jeszcze był ukryty w niej kamień. Grupa "podwórkowców" (bo jak nazwać tych co nie mają co robić i steczą pod klatkami) zaczęła iść za nią... nie uciekała, nie broniła się. Oni po prostu podeszli do niej,  żucili ją na chodnik i zaczeli kopać, bić, wszędzie, po całym ciele  - twarzy, nogach, brzuchu... Dziewczyna nosiła okulary, teraz już nie -szkło które było już potuczone wbiło się jej w policzek. Omało nie rozcięła powieki. Ból był nie do zniesienia.  Krwawiła.

ONI oddalali się, zastawiając ją  leżącą, pobitą. Najgorszy był widok krwi na śniegu...

07 stycznia 2004   Komentarze (4)
Indywidualistka | Blogi