Dlaczego nie umiem latać?
Dlaczego nigdy nie może być tak jak sobie zaplanujemy? Czy marzenia są tylko po to by łudzić się? Tak bardzo chciałabym by chodź czasem Pan Bóg przychylił się do naszych planów -planów, które były by dla nas szczęściem.
Czuję, że wyrastają mi skrzydła! Im bardziej w to wierze tym szybciej widzę skutki... one są... wiem o tym... nieważne, że tylko ja je widzę...
Lecz jest mały problem -nie wiem czy potrafię latać. Nigdy nie próbowałam...
Codzienne, zwykłe sprawy przybijają moje stopy do ziemi... może kiedyś je oderwę...
Oderwę i pomogę zrobić to samo temu KOMUŚ.
Polecimy razem... i już nie wrócimy...