• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

wokół kolorowo, wewnątrz daltonizm

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
26 27 28 29 30 31 01
02 03 04 05 06 07 08
09 10 11 12 13 14 15
16 17 18 19 20 21 22
23 24 25 26 27 28 29
30 31 01 02 03 04 05

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Wrzesień 2017
  • Grudzień 2010
  • Wrzesień 2010
  • Marzec 2010
  • Luty 2010
  • Październik 2009
  • Czerwiec 2009
  • Marzec 2009
  • Listopad 2008
  • Październik 2008
  • Wrzesień 2008
  • Maj 2008
  • Kwiecień 2008
  • Marzec 2008
  • Luty 2008
  • Styczeń 2008
  • Grudzień 2007
  • Listopad 2007
  • Październik 2007
  • Wrzesień 2007
  • Sierpień 2007
  • Lipiec 2007
  • Czerwiec 2007
  • Maj 2007
  • Kwiecień 2007
  • Marzec 2007
  • Luty 2007
  • Styczeń 2007
  • Grudzień 2006
  • Listopad 2006
  • Październik 2006
  • Wrzesień 2006
  • Sierpień 2006
  • Lipiec 2006
  • Czerwiec 2006
  • Maj 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006
  • Luty 2006
  • Styczeń 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005
  • Październik 2005
  • Wrzesień 2005
  • Sierpień 2005
  • Lipiec 2005
  • Czerwiec 2005
  • Maj 2005
  • Kwiecień 2005
  • Marzec 2005
  • Luty 2005
  • Styczeń 2005
  • Grudzień 2004
  • Listopad 2004
  • Październik 2004
  • Wrzesień 2004
  • Sierpień 2004
  • Lipiec 2004
  • Czerwiec 2004
  • Maj 2004
  • Kwiecień 2004
  • Marzec 2004
  • Luty 2004
  • Styczeń 2004
  • Grudzień 2003
  • Listopad 2003
  • Październik 2003
  • Wrzesień 2003
  • Sierpień 2003

Archiwum 27 sierpnia 2004

Bilans życiowy

"Najbardziej odczujesz brak jakiejś osoby, kiedy będziesz siedział obok niej i będziesz wiedział, że ona nigdy nie będzie twoja."

Zawsze gdy czytam te słowa, zawsze odczytuje w nich prawdę dotyczącą mnie. Wspomnienia, złudzenia...  . Wiem, już wiem, że prawda potrafi nieźle zaboleć, porazić niczym 220 wolt w gniazdku...

Wiele się zastanawiałam.
Bóg, miłość, On, przyjźń, ból, Bóg, wstyd, wiara, odwaga, strach i
On...

Bilans wakacyjny nie wygląda aż tak oryginalnie... wprawdze przeszłam w paru momentach samą siebie, ale to i tak jest nic...
-nauczyłam się pływać kraulem (sama nie wiem jak to zrobiłam, wystarczyły tylko 2 godziny na basenie)
-już z mojej gitary wydobywają się dźwięki - wprawdzie nieszkodliwe dla uszu, lecz nadal dla niektórych  to są niezdentyfikowane decybele.  Ale ja się obronie -struny są do wymiany, a najlepiej cała gitara... :P. (Co ja na to poradzę, że nikt z mojej rodziny nie potrafi/ nie chcę mnie docenić :( )
-w moim otłumanionym stanie aż serce się raduje, z faktu iż moje serducho nie zostało całkowicie zamienione w kamień... - poznałam wielu fantastycznych ludzi, z którymi nadal utrzymuje kontakt :D
-i ostatnie, wprawdze nie tak istatne i pod żadną postacią nie materialne...
mam nadzieje, marzenia, plany, cele... tak! Chcę zdobyć w tym roku czerwony pasek... już się założyłam z kimś o to...
Lwy z natury są waleczne! Ja teraz również zamierzam taka być...  (!BA JA JESTEM!)

Tańce cheerleaders wybiłam sobie z głowy... były one w moim  życiu calutkie 9 lat... i bardzo ładnym akcentem zakończyłam z nimi wędrówkę pełną adrenaliny, emocji, płaczu, nadzieji, uśmiechu, porażek oraz zwycięstw. Najwidoczniej Pan Bóg uznał, iż stać nas  tylko na 3 miesjce w Polsce... mam nadzieję, że poradzą sobie beze mnie...

Na koniec parę fragmentów paru piosenek...  nic przez nie, nie chcę powiedzieć... no może przez niektóre...
"Kiedyś Cię znajdę, znajdę Cię, w końcu znajdę, jestem coraz bliżej..."
"To już jest koniec, możemy iść, jesteśmy wolni, nie ma już nic!"
"Styczeń, luty, marzec, kwieceń, maj, czewiec iii WAKACJE znowu są wakacje, na pewno mam racje wakacje znowu są..."

U mnie jeszcze nie koniec wrażeń... miałam jechać na weekend do Krakowa...  ale  będzie inaczej... na szczęście nie będę się nudziła... Ale nawet jakby to we wrześniu jadę do Rokitna na pasowanie na animatora :P.   A potem gdzieś 18 września (?!) na 3 dni do Głogowa -na Dzień Młodych :D

Hmm za 3 dni mija okrągła 1 rocznica mojego bloga. Fantastycznie. Czuję jakbym miała go od parenastu lat... . Mam nadzieję, że wytrwam jeszcze następny ROK... wiem, że wtedy wszystko już będzie zupełnie inne...   ...a może już mnie nie będzie?!

27 sierpnia 2004   Komentarze (3)
Indywidualistka | Blogi