NIC
... przerwam tę monotonność...czyjś bezsensownym, zrozumiałam już tyle spraw. Fakt, jest źle, nic nie mogę zrobić i to mnie jeszcze bardziej dobija... zabija. Jestem w takim tunelu, przez który moge przejść, lecz jest tyle obaw, obaw których nikt nie może rozwiać. Sama sobie nie poradzę. Więc będę tkwić tam na samym końcu, ciekawa tego co jest po drugiej stronie. Najgorsze jest to, że się nigdy niedowiem co tam jest!