Życie...
...leci, płynie, biegnie, galopuje...a ja za nim nie nadążam. Dziś po raz pierwszy w ciągu tego roku szkolnego będę zakówać w nocy, nienawidze tego. W gimnazjum uwielbiałam chodzić do szkoły, uwielbiałam tych ludzi, ich charaktery , nawet jeśli były negatywne. Teraz jest inaczej, każdy bije się o jak najleprzą reputację...to jest straszne. Ja nie uczę się ani dla rodziców , ani dla znajmomych , ani dla nauczycieli, uczę się dla siebie...i to mi narazie wystarcza. Chciałabym chocdzić do szkoły nie tylko po to by sie czegoś nauczyć, lecz po to by porozmawiac ze swoimi rówieśnikami ...o życiu...