NA RAZIE JEST OK...^_^
wogóle nie mam czasu na pisanie...to katastrofa. Wstaję o 6.40:...lekcje i wracam o 16.00 odrabiam lakcję...trochę się uczę...i naglę robi się 22....i w kółko tak samo :( ...a to dopiero początek! Będzie jeszcze gorzej, na sen to czasu mi nie będzie starczać. Ale ja jestem optymistką i się nie łamię. Głowa do góry...i idę dalej...w dalszą drogę...drogę która jest jeszcze taka długa ...