• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

wokół kolorowo, wewnątrz daltonizm

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Linki

  • Bez kategorii
    • Apocalyptica txt
    • Theatre A /genesis
  • Blogi
    • Ais
    • dotyk-anioła
    • Leluchowo
    • Łoś-photoblog
    • malenstvou
    • moje
    • w-z-s-m
  • Potrzebne
    • Geologia-ar-wroc
    • skrypty html
    • słownik pol-niem

Spontaniczność...

...jest bardzo ekscytująca.
Pan M jest istotą przekochaną i najfantastyczniejszą na świecie :)
Wszystko przez Niego!
Ale ja się wcale nie gniewam :D Jak mogę się gniewać za to, że słucham najfantastyczniejszej muzyki na świecie???
W końcu kiedyś pojedziemy na naszą Jamaice, gdzie tylko Nam zagra pan Bob Marley, a my szczęśliwi trzymać będziemy w dłoniach lampki wina... (i nie tylko) la..la...la.... "Red, red wine..." (Reggae mnie opętało doszczętnie, lecz na szczęście nie zapomniałam o poczciwym Tymoteuszu, który potrafi dzięki terapii szokowej zawsze przypomnieć mi o Bogu... to fantastyczne uczucie)

Sylwester -tam gdzie rok temu :)
Czyli będzie fantastycznie! (oby...)

Czasem człowiek ma zbyt wiele nadziei i złudzeń.... -fakt, stan ten jest najbardziej ekstycujący. Lecz szkoda, że prędzej czy puźniej okazuje się, że te marzenia nie mają prawa nigdy się urzeczywistnić. Ale mimo to nie można przestać wierzyć! Bez wiary jest się nikim...
Ja kiedyś właśnie taka byłam...

27 grudnia 2004   Komentarze (7)
*Delfi*
30 grudnia 2004 o 11:16
a Ty wiesz,że rok temu byłam na festiwalu reggae w Ostrowie Wielkopolskim? To było fantastyczne przeżycie,które do dzisaj wspominam z uśmiechem:D
malenstvou
29 grudnia 2004 o 14:18
juhu!! reagge rzadzi!! bobby rzadzi!! ja rzadze i ty rzadzisz!! :) no i tymoteusz.... a jak sie bedziesz wybierac na jamaice to prooooooosze wez mnie ze soba... :)
Ais
27 grudnia 2004 o 20:48
nie wiem co napisać.. :)
death_world_
27 grudnia 2004 o 17:44
bez wiary nie ma juz niczego..a ja watpie...watpie w swiat..a Bóg?...nie wiem juz sama..mam metlik...pozdrawiam..
moje
27 grudnia 2004 o 14:08
\"Zaufałem memu Panu, On pochylił się nade mną\" -moje ulubione, a co do reggae,to masz rację, może porwać. I dobrze, że ten M. jest taki kochany
Chwast
27 grudnia 2004 o 14:04
Bo bez wiary nie ma juz niczego...a spontanicznosc jest cudowna:)
slonecznik
27 grudnia 2004 o 12:32
Reggae mnie trzymało jakiś rok temu i mimo, że już od niego odeszłam do poprzednich mych upodobań to nie sposób się nie zgodzić, że to genialna muzyka z nieopisaną ilością energii. Tymoteusz... słuchałam i zdziwiłam się mocno, bo spodziewałam się czegoś gorszego. Spontaniczność rządzi ale mam z nią problem ;> Wiara jest potrzebna... i nie tylko w sensie religii. Człowiek który w nic nie wierzy jest pusty. Pozdrawiam i życzę jeszcze lepszego sylwka niż rok temu :)

Dodaj komentarz

Indywidualistka | Blogi