Po świętach, po sylwestrze, po wszystkim......
... co czuję? Dziwne uczucie, czuję się cięższa -tak na serio. Za 4 dni szkoła. Fajnie. Jedyny plus jaki zauważam to fakt, iż nie trzeba brać śniadania do szkoły, a co się z tym wiąrze....? Hmm, może czas zastanowić sie nad sobą? Ale nie na poważnie. Bo nie chcę być dorosła. Chcę być dzieckiem które, beztrosko się bawi, ogląda bajki -dziś jak je oglasz to uchodzisz za debila. Ja za niego uchodzę, fakt -nie oglądam bajek, ale staram się być sobą. Lecz wielu ludzi tego nie docenia.
Święta -jako tako przeszyły. Na moim koncie widnieje parę prezentów za które jestem Mikołajowi wdzięczna. Bo co tu kryć KOCHAM Mikołaja. ^_-
Sylwester -dziękuję Ci Panie Boże za moje nogi. Nie wiedziałam, że mam tyle siły. Koniec imprezy: 4.30. I... na koncie nowe znajomości.
Po zatym muszę napisac reportaż na polski. Mam temat "Milczenie owiec" czyli groza z toruńskiego technikum. Chcę zobaczyć minę polonistki gdy będzie czytała mój reportaż. Pożyjemy zobaczymy :D
Pozdrawiam wszystkich którzy, maja siły czytać co piszę. THX. Pa =')
Dodaj komentarz