• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

wokół kolorowo, wewnątrz daltonizm

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Linki

  • Bez kategorii
    • Apocalyptica txt
    • Theatre A /genesis
  • Blogi
    • Ais
    • dotyk-anioła
    • Leluchowo
    • Łoś-photoblog
    • malenstvou
    • moje
    • w-z-s-m
  • Potrzebne
    • Geologia-ar-wroc
    • skrypty html
    • słownik pol-niem

Niepewność

Długo zastanawiałam się co napisać. Tak naprawdę to nie mam o czym...   jedynym moim szczęściem w chwili obecnej jest fakt, iż moi rodzice wyjechali ...  jestem w pewnym sensie szczęśliwa.  Nie muszę patrzyć na osoby, których...  nie ... tak  - napisze to: nie kocham! Najgorsze jest to, że więcej jest chwil kiedy ich nie nawidze a mniej tych dobrych. Pamiętam jak byłam parę miesięcy temu u spowiedzi. Na koniec ksiądz zadał mi pytanie:  "Czy kochasz swoich rodziców?"   Nienormlanie wydało by mi się odpowiedzenie NIE, więc 'skłamałam' ... 

Jest jak jest  a nie jak być powinno.

Jutro...         ...wiele jest chwil w których zastanawiamy się, czy jutro zdaży się coś co przemieni nasze życie. Nie mogę uwolnić się od myśli, że jutro tak będzie.  Pójdę, może i wbrew sobie i zrobię chyba też cos wbrew sobie. Cóż. Jeszcze raz powtórze: Jest jak jest a nie jak być powinno. Moją debatę zakończę fragmentem wiersza Adama Mickiewicza pt. NIEPEWNOŚĆ, która wiele w moim przypadku tłumaczy...   chyba...

Gdy cię nie widzę, nie wzdycham, nie płaczę,
Nie tracę zmysłów, kiedy cie zobaczę;
Jednakże gdy cię długo nie oglądam
Czegoś mi braknie, kogoś widzieć żądam
I tęskniąc sobie zadaję pytanie
Czy to jest przyjaźń czy to jest kochanie"

10 czerwca 2004   Komentarze (6)
Ais
12 czerwca 2004 o 23:17
A próbowałaś z nimi o tym pogadać? Ja raczej też nie żyję ze staruszkami najlepiej, ale ostatnio jakoś powoli zaczeło się między nami układać, może zrozumieli, że i tak nic nie wskórają? Chociaż cały czas wysłuchuje ich rozmów z podtekstami, ale cóż.. Wszystko zależy od nas i naszej taktyki, naszego podejścia do sprawy!
.
12 czerwca 2004 o 22:12
masz w pewnym sensie rację... ale cóż, nic na to nie poradzę, że oni tyle ode mnie wymagają, a jak już są pożądane efekty to chcą jeszcze więcej... są inni . . . a z resztą...
D.N.A.
11 czerwca 2004 o 11:55
Ja się ze starymi jakoś dogaduje... Byleby było, ale muśkę mam git :D Buźka!
z innej planety
11 czerwca 2004 o 00:08
nieawarzne jacy są rodzice , są i tyle i jacy by nie byli zawsze będe ich kochał , nie potrafie zrozumieć innego rozumowania, może ograniczony jestem....
moje
10 czerwca 2004 o 22:27
ja z moimi rodzicami się dogaduję i ich lubię.moja mama dzisja się nawet pytała czy mam chłopaka ;) u nas przynajmniej mnie przy spowiedzi skiądz nic się nie pyta i dobrze. a jutro - jutro będzie wyglądało tak jak tego będziesz cchieć trzeba tylko gorąco tego pragnąć!!
death_world_
10 czerwca 2004 o 22:22
eh wiesz czasem tez mam takie myśli o moich rodzicach..ale chyba sama siebie oszukuje twierdzac ze jest inaczej...a jutro?????eh w każdej chwili moze zdarzyc sie cos nieoczekiwanego co wszystko diametralnie zmieni, nie tylko jutro,może to byc dzis...nawet dzis chociaz sie tego niespodziewamy....pozdrawiam...nie załamuj sie..jestem z toba..mimo ze przez neta, ale jestem duchowo:):):)

Dodaj komentarz

Indywidualistka | Blogi