nic ciekawego
W zasadzie muszę i chcę coś napisać...
W zasadzie to nie wiem jeszcze co....
Może coś o wczorajszej pełni Księżyca, która była bardzo ekscytująca? a może coś o moim świętej pamięci dreadzie, którego przed paroma godzinami rozczesałam, tracąc przy tym zabawnie duże ilości włosów? hmm... a może by tak o uczuciu, które dzień po dniu zatraca się w moim sercu?
w zasadzie. to nie wiem.
Dzisaj wyjeżdżam nad morze.
plaża, słonko i ... ...książki...! T_T
p.s ten blog schodzi na psy... a w szczególności jego zawartość tematyczna... (nie ma jak to samokrytycyzm :/)
a jak sie udal wypad nad morze???
i oczywiscie zapraszamy do taty salonu jesli tylko najdzie cie ochota na alternatywe na glowie:)))
hym nad morze mowisz.. spoko ale ja wole gory.. lecz mimo to zycze milej lektury w dzwiekach fal...
a wczorajsza pelna.. tez sadze ze byla cudowna.. i wogole .. blog jest sliczny . i to tak calkiem serio mowie serio serio:D .. 3maj sie papa:)
po drugie, ja ci dam rozczesywac dreada!! (no dobra ja mojego pierwszego rok temu tez rozczesalam)
po trzecie, precz z samokrytycyzmem! niech zyje umiarkowany narcyzm! (czyli, w zadnym wypadku nie schodzi twoj blog na psy)
po czwarte, milej zabawy nad morzem.
koniec. buziak na droge :*
chwilowa niemoc :> to nic zawsze mozna poczytac sobie wczesniejsze notki ktore są przepiękne... przyjdzie czas( milość, przyjazn) i odnajdziesz \\\"wene\\\" ukrytą w sercu :))
troche naplotłem ;) Dzięki za to jestes!!
Dodaj komentarz