Koniec
Zostałam sama.
Po roku, 5 miesiącach i 31 dniach.
Po wielu chwilach smutku, które i tak nie potrafiły przebić tych wszystkich chwil radości.
Powiedział, że to koniec.
Płaczę.
Nie widze sensu już w niczym.
Zostałam sama.
Po roku, 5 miesiącach i 31 dniach.
Po wielu chwilach smutku, które i tak nie potrafiły przebić tych wszystkich chwil radości.
Powiedział, że to koniec.
Płaczę.
Nie widze sensu już w niczym.
Dodaj komentarz