• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

wokół kolorowo, wewnątrz daltonizm

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Linki

  • Bez kategorii
    • Apocalyptica txt
    • Theatre A /genesis
  • Blogi
    • Ais
    • dotyk-anioła
    • Leluchowo
    • Łoś-photoblog
    • malenstvou
    • moje
    • w-z-s-m
  • Potrzebne
    • Geologia-ar-wroc
    • skrypty html
    • słownik pol-niem

Jesteś wszędzie... niby.

Po oazie.
Niby wszystko okej.
Z rodzicami staram się nie kłucić.
Wychodzi... - ale tylko
czasem.
Dziś byłam w kościele. Pół mszy przeryczałam. Sama nie wiem dlaczego...
To już nie to samo co na oazie. Nie pasuje mi ten klimat.
Nie mogę w moim kościele...
nie mogę tu... znaleźć Boga. A przecież On jest wszędzie.
Tylko
dlaczego
mi jest tak ciężko Go dostrzec?
Boże! Widzisz mnie?! To wyciągnij do mnie rękę...
Gorzej jeśli Ty ją wyciągasz a ja jej nie widzę...
Trochę się zagubiłam w tym pooazowym entuzjazmie.
Nie wiem co mam robić.
Myślałam, że będzie prosto... ale nie jest.

W tym miesiącu czeka mnie jeszcze tyle spraw...
-wyjazd do Krakowa... -muszę obiec pomnik Mickiewicza 3 razy... może zdam maturę?
-rocznica ślubu rodziców
-muszę wyprawić urodziny...  swoje :/
-i chyba
pojadę
na "Pokój i Dobro" do Zielonej Góry...
Nie wiem... zobaczy się...

04 sierpnia 2004   Komentarze (8)
ja
09 sierpnia 2004 o 15:54
Urodziny mam 16 sierpnia...
moje
09 sierpnia 2004 o 14:55
kiedy masz urodziny? bo ja też mam w sierpniu. Jeśli chodzi o mnie to trochę bałam się,że nie odnajdę się w kościele miejskim po rekolekcjach. Te msze starych bab i ich wzrok. Jednak...już druą niedzielę nie zauważam ich wzroków i jest mi to oojętne. Ważen to co ja czuję, to jest mój czas. Zyczę Ci powodzenia w realizowaniu planów
indywidualistka
05 sierpnia 2004 o 16:10
Bądź sobą i olej resztę!
death_world_
05 sierpnia 2004 o 15:29
eh...aj wierzę w ludzi...ale jednak mam do nich żal...ufam...czasem nawet za bardzo ufam ludziom i kiedys mnie to zgubi, ale nie chce tego zmieniac...to takie dziwne....
death_world_
05 sierpnia 2004 o 15:26
eh..do Grecji jade we wtorek i nie bedzie mnie niestety w kraju...wracam dopiero 1 września...zmieniac świat...eh...ja nie chcę zmieniac świata...chodzi o to, że ludzie inaczej mogliby spojrzec na świat...eh..a zmiana siebie.... kiedys próbowałam dodstosowac się...nie umiałam...zreszta dla mnie to nie było zycie....to była wegetacja..i nie chce tego przezywac po raz drugi...
CzEsKa
05 sierpnia 2004 o 14:43
Ja nigdy nie czułam obecności boga i chyba raczej nie poczuję. Po prostu w niego nie wierzę.
death_world_
05 sierpnia 2004 o 09:53
kiedy będziesz w moim kochanym miescie?????:>:>:>:>...eh nikt nie powiedział że zycie będzie łatwe...nawet jesli chodzi sie na oaze...a jesli chodzi o dostrzeganie Boga....może właśnie ta podniosła atmosfera przytłacza Cię...nie ma już tych lużnych więzów...nie ma tej dobrej zabawy w imie Boga...ja w kościle raczej nie przysłuchuję się mszy...raczej sama próbuje rozmawiać z Bogiem...bo we mszy jakos nie widzę sensu...zbyt dużego...bo jakis sens jest..napewno...tylko, że ja go nie czuje...a przez taką rozmowę z Bogiem częściej Go czuję...chociaz chciałabym czuć Go tak jak ty....to musi byc cudowne uczucie:(:(:(:(....eh szkoda........
Ais
05 sierpnia 2004 o 09:30
Może po prostu za bardzo szukasz Boga u siebie w kościele.. spróbuj \"niemyśleć\" o Nim, a napewno wtedy Go dostrzeżesz. Może on wypróbowuje Twoją wiarę w ten sposób? Będzie doooobrze zobaczysz =) Życzę wszystkiego naj naj naj~ i jeszcze lepsiejszego, aps :*

Dodaj komentarz

Indywidualistka | Blogi