• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

wokół kolorowo, wewnątrz daltonizm

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Linki

  • Bez kategorii
    • Apocalyptica txt
    • Theatre A /genesis
  • Blogi
    • Ais
    • dotyk-anioła
    • Leluchowo
    • Łoś-photoblog
    • malenstvou
    • moje
    • w-z-s-m
  • Potrzebne
    • Geologia-ar-wroc
    • skrypty html
    • słownik pol-niem

Bezcelu

''MEIN HERZ BRENNT'' -śpiewa Rammstein... u mnie podobnie tylko, z małym wyjątkiem: -Mein herz erlschen ;(
a wygasa przez Niego...
Tyle czasu się łudziłam. Tyle czasu...
Rozmawiamy rok... prawie cały rok.
Mieszkamy obok siebie 18 lat.
Po co mi mówi o swojej 'kumpeli'? I jak On to nazywa? 'kumpela.' Po co? Żeby mnie dobić? Żeby oblać moje rozgrzane jak ołów serce wodą?????
Wczoraj po tym wszystkim miałam dosyć.
Płakałam.
Nie wiedziałam, że to mnie tak bardzo zaboli.

Na woodstock też nie jedzie...

 k (15:56)
no chyba, ze Ci nie serio nie chce, a to inna sprawa...
.m (15:56)
lubie jechac jak kogos znam i zawsze z kims a nie sam
 k (15:57)
przyłacz sie do nas! :D
.m (15:57)
no jasne , przeciez nikogo nie znam :P

TO SIĘ WAL!
MAM JUŻ WSZYSTKIEGO DOSYĆ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

wyjeżdzam stąd. nie wiem gdzie. nie chcę Go spotykać przypadkiem na ulicy i udawać, że Go nie widzę, a serce omało mi nie wypadnie z klatki piersiowej. nie chcę widzieć go wysiadającego z samochodu, gdy przypadkiem wyjżę przez okno. nie chcę z nim parę razy dziennie rozmawiać.
nie chcę.

najgorsze jest to, że ciężko mi jest udawać. mimo to staram się.
tak trudno mi jest po prostu powiedzieć: "czemu mi to robisz, nie widzisz, że mnie okaleczasz każdym swoim słowem?"

.m (19-07-2005 0:44)
no , to  miłego czytania i łatwego zasypiania , kolorowych snów *przytul*
.m (19-07-2005 0:45)
DOBRANOC :D

nigdy więcej.

21 lipca 2005   Komentarze (18)
N!ka
15 października 2005 o 20:24
nie Rammstein to spiewa tylko wokalista... Boże Rammstein to zepsol, a Till Lindeman to wokalista!! On spiewa!!!!
malenstvou
27 lipca 2005 o 21:52
achhh.. rzeczywiscie u mnie slonko swieci pelna para - czego i tobie zycze!!!
nie daj sobie tylko jakiegos szitu zrobic na glowie zamiast dreada ;) ja dzis na basenie zrobilam kumpeli pol dreada (bo tylko tyle zdazylam ^^) zabralam szydelko zeby dokrecac swoje po nurkowaniu i jakos tak jej glowa weszla mi pod szydlo hehe
mam nadzieje ze jednak wkrotce ujrzysz sens niepojechania na oaze (jejku ale zdanie -_-\")
obloczek... stara historia, nazwijmy to niewypalem :)
przesylam buziak i kupe sloneczka z mojego bloga :*
Dotyk_Anioła
26 lipca 2005 o 21:29
Lubię tu wracać, wiesz?
Lubię czytać... Po prostu tu być... W Twoim domku... :)
moje
26 lipca 2005 o 17:21
Rozumiem.Przed skomentowaniem przeczytałam poprzednią notkę - byłaś u spowiedzi. Spotkanie z Tatą. Napisałaś, że jest Ci lżej. A przecież i wedty był problem z nim wsiadającym do samochodu, z nim spotkanym na ulicy...Czułaś wtedy, że Tata Ci pomoże, bo wszystko co daje, jest dobre. Pomyśl tak o tym dzisiaj.
Ais
24 lipca 2005 o 10:46
ech, wróciłam z obozu i nadrobiłam zaległości w czytaniu notek dodanych podczas mojej nieobecności.. Muszę Ci powiedzieć, abyś nie przejmowała się gadaniem innych, woodstock jest ok, znam paru księży którzy jeżdżą tam co roku.. a co do \"przeżyć\" wszystko zależy od Ciebie.. Bóg daje nam różne \"okazje\" i po prostu od nas zależy CZY i JAK z nich skorzystamy.. a twe smutki pokładaj w Bogu a z pewnością niedługo rany zostaną uleczone, dusza mocnijesza, ciało odporniejsze, myśli bardziej otwarte.. nie płyń z prądem jak śnięta ryba, któa zapewne zostanie wyrzucona na brzeg, razem z glonami i innymi paskudztwami.. WIERZĘ W CIEBIE!
kornik
23 lipca 2005 o 22:35
nie zawsze rzeczy wyglądają tak jak my je widzimy...
panna-nikt
23 lipca 2005 o 21:29
piekne zdjecie. Niestety tak to jest z tymi slepcami... Ale nie zamykaj sie napewno jest ktos kto naprawde jest cienie wart i widzi cie taka jaka jestes...
malenstvou
22 lipca 2005 o 18:22
otoz, juz wiem dlaczego nie pojechalam na oaze :)
bo jestem po prostu potrzebna do pomocy w domu :) mama zachorowala, i gdyby nie ja to mezczyzni (tato i brat) dawno by zgineli z glodu i braku swiezych skarpetek :)
trzymaj sie cieplutko i powiedz czy ty tez juz masz jakies wnioski... :)
malenstvou
22 lipca 2005 o 17:39
tak mi przykro... przepraszam, nie wiem co ci powiedziec... nie wiem czy cie pocieszac, czy powiedziec ze rozumiem, czy po prostu byc tu gdzies w okolicy, zawsze gotowa wysluchac cie...
chcialam sie podzielic z toba moim odkryciem, ale to innym razem.
trzymaj sie dzielnie i cieplo przy okazji! i mam nadzieje ze łudstok pomoze :) (ach jak chcialabym tez tam pojechac!)
*przytul*
zludzeniazaby
21 lipca 2005 o 22:36
ale to juz niedlugo! naprawde nieczego nie nauczylas sie przez te 26dni wakacji??bo mnie sie wydaje,ze wiele, np. tego, zeby sie nie zalamywac, wierezyw seibie i w ludzi, i w Boga! sciskam
indywidualistka
21 lipca 2005 o 19:34
tak bardzo chciabym wyjechać... ale najwcześniej będzie tylko woodstock...
ZludzeniaZaby
21 lipca 2005 o 16:19
jak to nikogo nie zna?zna Ciebie, a to juz powinno wystarczyc,zeby pojechal!nie placz przez faceta!nie warto!i nie rob nic przeciwko sobie i wbrew sobie, jak nie chcesz, nie zmuszaj sie..choc czuje ze to \'nie chce;\' jest na przekor wlasnemu sercu i swoim uczuciom?!prawda?faktycznie, najlepszym roziwazaniem byloby gdzies wyjechacc, by sobie wsyztsko poukladac i sie zdystanowac do niektorych spraw i osob..scoiskam cieplo:*
Dotyk_Anioła
21 lipca 2005 o 12:29
verbrennen...
Nie wiem co powiedzieć... Zostawiam swój ślad, że byłam tu... Że przeczytałam i jestem obok Ciebie... To zdjęcie... Jest takie przejmująco smutne...
neila
21 lipca 2005 o 09:29
I czytając zadaję sobie pytanie - skąd ja to znam? i to uczucie, że widząc go masz ochotę podejść i... dotknąć, przytulić, pocalować (?)... I płacz po nocach i smutne ballady...
Woodstock... Tak bym chciała pojechać... Niestety przy moim stanie relacji z matką nie ma szans:(
ona=(
21 lipca 2005 o 01:34
...:::KROPLA MIŁOŚCI ZNACZY WIĘCEJ NIŻ OCEAN ROZUMU:::...
1982-2004 Rafał Kurmański na zawsze w sercach i pamięci wiernych kibiców (\') (\') (\') (\')


Super Blog...Zapraszam Do Mnie...
>>>www.smutniutki.mylog.pl

Dodaj komentarz

Pierwsza « 1 2 » Ostatnia
Indywidualistka | Blogi